Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 4146 takich demotywatorów

poczekalnia
Dowcip nr 26. – Z notatnika taty Kazika. Pewien człowiek pragnący spokoju, kupiłsobie dom na prerii, z rozległym terenemw okół. Kiedy jeszcze rozpakowywał swojerzeczy z SUV-a, zauważył w oddali, zbliżającąsię półciężarówkę. Po paru chwilachwysiadł z niej starszy długowłosy postawnymężczyzna i zagaduje;-- Nowy, bardzo się cieszę. Witam moje imięJohn. - Mówi z szerokim uśmiechemenergicznie wyciągając dłoń.- Dzień dobry, - Odpowiada nowy, - JestemGeorge.- Wygląda na to że będziemy sąsiadami,mieszkam pięć kilometrów stąd. W okolicyjest bardzo niewielu farmerów, cenimy teżsobie prywatność, jednak zawsze napoczątek jest wieczorek zapoznawczy, namoim rancho, mam nadzieję że nie maszna jutro innych planów.- Nie mam, chętnie przyjadę.- Jednak muszę Cię uprzedzić że poleje siędużo alkoholu.- Nie szkodzi, lubię sobie czasem wypić.- Zawsze są też tańce.- Bardzo dobrze, przyda mi się rozrywka.- No i na koniec, obowiązkowo ostry seks.- Wow, super. Powiedz tylko, przyjść wgarniturze czy bardziej na luzie?- Obojętnie, będziemy tylko my dwaj.
poczekalnia
 –  mogli www.magdi.it Lowww.
poczekalnia
Wczoraj wieczorem o mały włos nie poprosiłem swojej żony o numer telefonu... –
Zmieniono tylko materiał –  2alamyalamy
Wlewałem do baku benzynęwartą 20 zł – I wlewałem też za 200 zł. Prosiłem o podwózkę i też podwoziłem. Miałem w domu pełno jedzenia i często byłem też bez niego. Dawałem ludziom ubrania. Dostawałem od nich ubrania. Byłem w sklepach, gdzie mogłem się bez obaw zaopatrzyć, ale też musiałem zakupy podliczyć i część odłożyć z powrotem. Płaciłem czynsz w terminie, ale musiałem też płacić z opóźnieniem. Dawałem pieniądze i też musiałem o nie prosić. Wszyscy mamy wzloty i upadki w życiu, niektórzy z pewnością bardziej niż inni, ale wszyscy po prostu próbujemy sobie z tym poradzić. Nikt nie jest lepszy od kogokolwiek innego i szkoda mi tych, którzy myślą, że są. Nie ważne jak duży jest twój dom, jak nowy jest twój samochód, czy ile pieniędzy masz na koncie w banku - nasze groby będą tej samej wielkości.Pozostań pokorny. Bądź życzliwy. Żyj. Śmiej się. Kochaj I wlewałem też za 200 zł. Prosiłem o podwózkę i też podwoziłem. Miałem w domu pełno jedzenia i często byłem też bez niego. Dawałem ludziom ubrania. Dostawałem od nich ubrania. Byłem w sklepach, gdzie mogłem się bez obaw zaopatrzyć, ale też musiałem zakupy podliczyć i część odłożyć z powrotem. Płaciłem czynsz w terminie, ale musiałem też płacić z opóźnieniem. Dawałem pieniądze i też musiałem o nie prosić. Wszyscy mamy wzloty i upadki w życiu, niektórzy z pewnością bardziej niż inni, ale wszyscy po prostu próbujemy sobie z tym poradzić. Nikt nie jest lepszy od kogokolwiek innego i szkoda mi tych, którzy myślą, że są. Nie ważne jak duży jest twój dom, jak nowy jest twój samochód, czy ile pieniędzy masz na koncie w banku - nasze groby będą tej samej wielkości.Pozostań pokorny. Bądź życzliwy. Żyj. Śmiej się. Kochaj
 –
 –
Po jego obroży i dobrze wyglądającym brzuchu wiedziałem, że ma gdzieś dom, w którym się o niego dba. – Spokojnie podszedł do mnie, więc pogłaskałem go po głowie. Poszedł za mną do domu, spokojnym krokiem przeszedł przez hol, po czym zwinął się w kącie i zasnął. Jakąś godzinę później wstał i podszedł do drzwi, więc go wypuściłem.Następnego dnia wrócił, znów witając mnie w moim ogrodzie, wszedł do domu i po raz kolejny zwinął się w kącie i zasnął na godzinę. Trwało to kilka tygodni, więc w końcu z ciekawości przyczepiłem do jego obroży karteczkę, w której napisałem: „Kim jest właściciel tego cudownego, uroczego psiaka i czy ma on świadomość, że prawie każdego popołudnia jego pies przychodzi do mojego domu, żeby się zdrzemnąć?"Następnego dnia pies wrócił na swoją codzienną drzemkę, tym razem z inną karteczką za obrożą.„Mieszka w domu z 6 dzieci, w tym 2 poniżej 3 lat. Próbuje się trochę zdrzemnąć. Czy mogę wpaść z nim jutro?" Po jego obroży i dobrze wyglądającym brzuchu wiedziałem, że ma gdzieś dom, w którym się o niego dba.Spokojnie podszedł do mnie, więc pogłaskałem go po głowie.Poszedł za mną do domu, spokojnym krokiem przeszedł przezhol, po czym zwinął się w kącie i zasnął.Jakąś godzinę później wstał i podszedł do drzwi, więc gowypuściłem.Następnego dnia wrócił, znów witając mnie w moim ogrodzie, wszedł do domu i po raz kolejny zwinął się w kącie i zasnął na godzinę. Trwało to kilka tygodni, więc w końcu z ciekawości przyczepiłem do jego obroży karteczkę, w której napisałem: „Kim jest właściciel tego cudownego, uroczego psiaka i czy ma on świadomość, że prawie każdego popołudnia jego pies przychodzi do mojego domu, żeby się zdrzemnąć?"Następnego dnia pies wrócił na swoją codzienną drzemkę, tym razem z inną karteczką za obrożą.„Mieszka w domu z 6 dzieci, w tym 2 poniżej 3 lat. Próbuje siętrochę zdrzemnąć.Czy mogę wpaść z nim jutro?"
 –
Wyrok to półtora roku więzienia, 10 lat zakazu posiadania wszelkich zwierząt i 10 tys. zł nawiązki na rzecz fundacji "Zwierzęta Niczyje", która ratowała psa i znalazła mu nowy dom –  Fot. Fundacja Zwierząt Niczyje
poczekalnia
Już za xdziesiąt lat każdy jedynak odziedziczy:- dom po babci- mieszkanie po rodzicach- kolejne mieszkanie po rodzicach (mieli na wynajem). Potem ożeni się z drugim podobnym i okaze się że razem mają już 6 mieszkań.Postanowią sprzedać 4 z nich.. – Moja analiza pokazująca że za jakieś 30 lat ceny mieszkań polecą na łeb na szyję gdy kilkaset tysięcy ludzi postanowi sprzedać na wolnym rynku kilka milionów mieszkań, ale nikt nie będzie chciał kupić, bo każdy już będzie miał swoich na pęczki 1,51,45Współczynnik dzietności w Polsce1,4 1,371,351,321,311,31,271,251,251,22 1,23 1,241,21,151,1200020011,45 1,441,421,391,331,2620022003200420051,41,391,382006200720081,3 1,320092010201120121,261,29 1,291,362013201420152016201720182019202020212022
poczekalnia
Zamek w Lublinie – Zamek w Lublinie, pierwotnie zbudowany w XII wieku, wielokrotnie przebudowywany. W XVI w. był rezydencją królewską, w XVII w. zniszczony. W XIX w. odbudowany jako więzienie (1831–1954). Od 1957 r. siedziba Muzeum Narodowego w Lublinie.Już w XII w. na wzgórzu znajdował się drewniano-ziemny gród będący siedzibą kasztelana. Około połowy XIII w. wewnątrz umocnień dobudowano romański donżon (wieża mieszkalno-obronna). Dolne kondygnacje zbudowano z łamanego kamienia, a wyższe z cegły. Częste najazdy Litwinów, Tatarów i Rusinów skłoniły w pierwszej połowie XIV w. Kazimierza Wielkiego do wybudowania murowanego zamku w miejsce drewniano-ziemnego grodu. W jego skład wchodziły: wieża, dom mieszkalny, brama, kaplica Trójcy Świętej, basztę Żydowską i mury obronne. W 1418 na zlecenie króla Władysława Jagiełły kościół będący jednocześnie kaplicą zamkową ozdobiono polichromią w stylu rusko-bizantyjskim, która jest jednym z najcenniejszych zabytków w Polsce. Zamekw Lublinie
 –
 –
 –
 –
Przede wszystkim wyobraźcie sobie powroty do domu nocą po pijaku –  WJ.W. Construction Follow•6d.Zakończyliśmy budowę kolejnego etapu inwestycji VillaCampina w Ożarowie Mazowieckim, nieopodalKampinoskiego Parku Narodowego! ... See more
 –  Siedziałam kiedyś u koleżanki w gościachi zauważyłam pewną sytuację, która przypomniałami moje dzieciństwo. Koleżanka zrobiła namkolację i poszła do swojej córki zapytać czy teżchciałaby coś zjeść. Zapukała do jej pokojui zamiast wejść z impetem po prostu czekała ażcórka jej odpowie.Całe moje życie rodzice nie potrafili zrozumieć coto takiego prywatność i przestrzeń osobista.Dzieliłam pokój z młodszą siostrą, więc przestrzeniosobistej nie miałam. Z siostrą żyłam w zgodziei nie było z nami problemów. Nawet przy takichwarunkach mama ciągle otwierała nam drzwi dopokoju pytając przy tym:,,ukrywacie coś, żezamykacie drzwi?". Łazienka też nie była na klucz,a babcia miała manierę, że potrafiła wejść komuśdo łazienki bez pukania po np. grzebień albo krem.Do dzisiaj jak odwiedzam rodzinny dom to kąpięsię ze strachem, że mi ktoś wparuje. Zamykałamsię też w pokoju aby porozmawiać przez telefon,nie mijała minuta, a już słyszałam,,z kim ty tamrozmawiasz?"Kiedyś zaczęłam pisać pamiętnik i mamaoczywiście tam też musiała swojego nosa włożyć.Co ciekawe, opieprz zebrałam nie za to co tamnapisałam, tylko, że „bazgram jakbym się pisaćuczyła". To co się działo w mojej głowie w ogóle jejwtedy nie ruszyło.Całe życie byłam zamknięta w sobie, nastoletnielata były dla mnie piekłem. Teraz mieszkamw innym mieście z moim chłopakiem, który szanujemoją przestrzeń osobistą, a ja się czuję dziwnie,tak jakbym była mu dłużna za to, że w sumiezachowuje się normalnie w stosunku do mnie.Bardzo ważne jest aby szanować przestrzeńosobistą szczególnie nastolatków, bo później będątacy,,skrzywieni" jak ja przez całe życie.
 –
Dobrze że jest filmik, bo ubezpieczyciel by w życiu na słowo nie uwierzył –  - CourchesesCalf Course
0:33