Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Lesny_BorutaPoszedlem sobie na foodtrucki ze znajomymi w #czestochowaPatrzę, kamper "Woki Tłoki" sprzedaje sajgonki po 4zł - mówięwezmę ze 2 na przegryzkę. Niby człowie wiedzioł, ale się łudził.Pytam z czym - z warzywami. Myślę dobra, przeżyję, za tę cenęw foodtrucku to się mięsa nie spodziewałem. Pan mówi 9zł. -bo talerzyk ze zdjęcia złotówkę. Pyta czy sos słodkie chili chcę.3zł xD. Razem 12zł. Ale jedno podziwiam, jaka to musi byćprezycja żeby zwinąć sajgonki wielkości kciuka. Pewnie sprawęułatwia to, że tych warzyw do środka włożyli jeden losowypasek z mieszanki chińskiej z biedronki. Popatrzyłem idokupiłem makaron z kurczakiem za 28zł. Porcja ok. 250ml wkubeczku. To drugi raz koedy próbowałem być modny.Następnym razem kupię kebsa i wódkę i będę siedział w domu.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…