Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 7454 takie demotywatory

poczekalnia
Pewnego dnia do mojego ogródka zawędrował starszy, wyglądającyna zmęczonego pies – Po jego obroży i dobrze wyglądającym brzuchu wiedziałem, że ma gdzieś dom, w którym się o niego dba.Spokojnie podszedł do mnie, więc pogłaskałem go po głowie.Poszedł za mną do domu, spokojnym krokiem przeszedł przezhol, po czym zwinął się w kącie i zasnął.Jakąś godzinę później wstał i podszedł do drzwi, więc gowypuściłem.Następnego dnia wrócił, znów witając mnie w moim ogrodzie, wszedł do domu i po raz kolejny zwinął się w kącie i zasnął na godzinę. Trwało to kilka tygodni, więc w końcu z ciekawości przyczepiłem do jego obroży karteczkę, w której napisałem: „Kim jest właściciel tego cudownego, uroczego psiaka i czy ma on świadomość, że prawie każdego popołudnia jego pies przychodzi do mojego domu, żeby się zdrzemnąć?"Następnego dnia pies wrócił na swoją codzienną drzemkę, tym razem z inną karteczką za obrożą.„Mieszka w domu z 6 dzieci, w tym 2 poniżej 3 lat. Próbuje siętrochę zdrzemnąć.Czy mogę wpaść z nim jutro?" Po jego obroży i dobrze wyglądającym brzuchu wiedziałem, że ma gdzieś dom, w którym się o niego dba.Spokojnie podszedł do mnie, więc pogłaskałem go po głowie.Poszedł za mną do domu, spokojnym krokiem przeszedł przezhol, po czym zwinął się w kącie i zasnął.Jakąś godzinę później wstał i podszedł do drzwi, więc gowypuściłem.Następnego dnia wrócił, znów witając mnie w moim ogrodzie, wszedł do domu i po raz kolejny zwinął się w kącie i zasnął na godzinę. Trwało to kilka tygodni, więc w końcu z ciekawości przyczepiłem do jego obroży karteczkę, w której napisałem: „Kim jest właściciel tego cudownego, uroczego psiaka i czy ma on świadomość, że prawie każdego popołudnia jego pies przychodzi do mojego domu, żeby się zdrzemnąć?"Następnego dnia pies wrócił na swoją codzienną drzemkę, tym razem z inną karteczką za obrożą.„Mieszka w domu z 6 dzieci, w tym 2 poniżej 3 lat. Próbuje siętrochę zdrzemnąć.Czy mogę wpaść z nim jutro?"
poczekalnia
Dowcip nr 22. – Z notatnika taty Kazika. Pewien niezwykle utalentowanymechatronik z Warszawy, z Żoliborza, mążprześlicznej żony, planował wyjechać na 3miesiące, na staż do Niemiec. Świadomypotrzeb swojej kobiety, skonstruowałhumanoida który miał dbać o jej wrażeniaerotyczne.W przeddzień wyjazdu, zaprezentował swojedzieło;- Kochanie, to jest Rychu, będzie podczasmojej nieobecności zaspokajał twojewszelkie seksualne zachcianki. Wystarczyże wciśniesz czerwony przycisk na jegobrzuchu, a będzie do twojej dyspozycji.Mąż wyjechał, minęły dwa dni i kobietaskorzystała z opcji. Rychu przerżnął jąnależycie, a że nie miała pojęcia jak gowyłączyć, zaprosiła swoje koleżanki by takżezostały zadowolone.Jednak Rychu w swej automatycznejekstazie, z braku innych chętnych, wyszedł zdomu, spełniać swoje zadanie dogadzania.W pewnym momencie mechatronik zdałsobie sprawę, że nie poinstruował żony, jakwyłączyć maszynę. Pierwszym samolotemwrócił do Warszawy i szybko wsiadł wtaksówkę by ratować sytuację.- Jak najszybciej na Żoliborz, proszę! - Mówido kierowcy.- Na Żoliborz nie pojadę!- Dlaczego?- Jak to dlaczego? Tam Rychu!!!
poczekalnia
 –
poczekalnia
Wynoszenie z domu zmarłego, który zmarł w wieku 33 lat, ważąc niemal 320 kg –  Frunt
0:49
poczekalnia
Z drugiej strony,ich przyjście do domu zwiastowało dobrobyt. Kiedy kobieta była samotna,posiadanie czarnego kota miało gwarantować wielu zalotników.W Anglii uważano, że czarny kot idący przed tobą zabiera ze sobą twoje problemy. – Jak to bywa z przesądami ,należy je włożyć między bajki,chociaż.... PRIORITYMAIL
 –
 –
poczekalnia
Jeżeli porcelana, to wyłącznie taka,której nie żal pod butem tragarza lub gąsienicą czołgu; – jeżeli fotel, to niezbyt wygodny, tak abynie było przykro podnieść się i odejść;jeżeli odzież, to tyle, ile można unieść w walizce,jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci,jeżeli plany, to takie, by można o nich zapomnieć,kiedy nadejdzie czas następnej przeprowadzkina inną ulicę, kontynent, etap dziejowylub świat:kto ci powiedział, że wolno ci się przyzwyczajać?kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdyw świecieczuł się jak u siebie w domu?
Przede wszystkim wyobraźcie sobie powroty do domu nocą po pijaku –  WJ.W. Construction Follow•6d.Zakończyliśmy budowę kolejnego etapu inwestycji VillaCampina w Ożarowie Mazowieckim, nieopodalKampinoskiego Parku Narodowego! ... See more
 –

Najlepsze teksty mistrzów internetu #374 (31 obrazków)

Źródło: mistrzowie.org
Dałam mu znać, że już wszystko ze mną ok i odszedł dopiero wtedy, gdy zobaczył, że weszłam do domu. Zwierzęta są niesamowite! –
 –  Nie wiem jak inni, ale ja mam 100% zaufania domojego męża i to nie jest kwestia ogromnejwzajemnej miłości, szacunku czy czegokolwiekinnego. Po prostu mój mąż (nie wiem jak dobrzeto ująć) jest praktyczny, "trochę" leniwy i conajważniejsze oszczędny.A biorąc pod uwagę, że zdradzanie wymagawychodzenia gdzieś z domu, zawracania sobiegłowy konspiracją, a także inwestowania w coś,co przynosi niewielkie lub żadne zyski, toprawdopodobieństwo zdrady w jego przypadkudrastycznie spada do 0.
Jednak ku ich wielkiemu zdziwieniu i wielkiej radości chłopca, w akcję włączyło się prawie 20 00 wspaniałych ludzi –  0
 –
Nieważne czy śpi, czy nie znów jakaś pani narzeka mówiąc, że to niehigieniczne. Nie zostawi swojego szczeniaka samego w domu przez cały dzień, gdy postrzega go jako dziecko, dlatego zawsze zabiera go wszędzie, gdzie idzie" –
A państwo polskie nie potrafi dostarczyć każdemu obywatelowi flagi, mimo wielu głupszych sposobów wydawania pieniędzy –  POLSKATYSKIENAJLEPSIKIBICEw historiiMaxx10Group
 –  Kilkanaście lat temu pojechałam na wakacje nad morze zagranicę. Ogarnęłam wszystko sama bez żadnego biurapodróży. Dotarłam na dworzec, złapałam taksówkę, którazawiozła mnie do prywatnego domu, w którymwłaścicielka wynajmowała turystom pokoje. Przebrałamsię i poszłam się przejść. Po drodze kupiłam arbuza i kiedypostanowiłam, że już pora wracać, pojawił się pewienproblem a mianowicie całkowicie wypadło mi z głowymiejsce, w którym się zatrzymałam, a kartkę z adresemzostawiłam w pokoju. I tak oto się szlajałam po okolicydopóki nie wpadłam na pomysł, żeby wrócić na dworzec ispróbować odszukać taksówkarza, który mnie wiózł. Naszczęście akurat skończył kurs i udało mi się go złapać.Chłop pamiętał adres i zawiózł mnie z powrotem do domu.Wyczerpana opowiedziałam właścicielce swoją przygodę,na co ona, że zdziwiona obserwowała mnie z okna, jakprzez cały wieczór kręciłam się po okolicy z arbuzem
 –  donate to abortion funds>Kiedy zgubiłam mojego byłego naimprezie - znalazłam go w pokoju napierwszym piętrze z inną laską.Wczoraj zgubiłam mojego obecnegona imprezie - znalazłam go w tymsamym pokoju jedzącego grillowanegokurczaka ze słowami,,Nie znalazłemcię, ale zostały tam dwa udka, więcwłożyłem je do reklamówki, zjemy jesobie w domu".Wygląda na to, że dokonałamwłaściwego wyboru.
Majówka w domu jest ok! –  MajówkaBez wyjazdu, bez planu, w domuteż jest ok!Introwertykalni